9.10.11

8

Mielismy wyjechac
przed poludniem, ale juz zostaniemy w tym
miejscu, na tym krzesle...
Krzeslo rozwiazuje tyle problemow nie do rozwiazania dla niewyspanego czlowieka.

Siedzisz.

cierpliwosc kwiatow

Odkad Franek sie urodzil, nie spisz miedzy nami. Czasem przychodzisz w nocy,
a ja prosze, zebys poszla sie polozyc do siebie do lozeczka, ze mama zaraz przyjdzie... I idziesz, przykrywasz sie po szyje, czekasz i zasypiasz. Czasami Franek usnie i klade sie przy Tobie...tej nocy zasnelam. A ty przebudzilas sie o piatej rano i widzac tate w korytarzu, powiedzialas -
Mama Zaraz Przyjdzie... tylko ze to nie bylo pytanie. Tylko cos oczywistego.
Ze bedzie tak.
Nie moze byc inaczej.

"...love can hardly leave the room

with your heart"

czarne mleko

na poporodowa melancholie najlepsza bedzie ksiazka - gruba
i ciezka, zeby bolalo - bo w razie czego zawsze mozna sobie przylozyc - nie jestem pewna czy pizdowatosc wzgledem meza i nadmierne narzekanie mozna zaliczac do melancholii...
ale ksiazka na pewno pomoze, zawsze
jest cos co ktos powiedzial troche lepiej....

"Wyobrazilam sobie, ze jak moje mleko skwasnieje, to zrobi sie szare, a potem czarne. A jesli czarne to moze uda mi sie z niego zrobic atrament?" - Elif Safak, Czarne mleko





7



Sa takie momenty, ze mam was ochote podusic w samochodzie.
Wogole. Ale w samochodzie szczegolnie.
Macie ciezki czas odkad Franek sie urodzil... okres dzumy waszej przyjazni. Jakas czarna
chmura wisi nad wami....

Bijecie sie.
Zuzia ma oko podbite.
Z jednej strony weszla w drzwi, z drugiej Amelia jej doprawila radyjkiem.

Staram sie zachowac spokoj, to nic,
ze wygladam jak gnijaca panna mloda i Franek wlasnie narzygal mi miedzy piersi - kryzys
osobowosci ma tez Amelia.
Zamyka sie w pokoju.
Trzaska drzwiami i krzyczy Nie Przyjde Juz!!

Pomalowala sciane.
Wylala kefir, ktory kazala sobie nalac - potem nie chciala go pic, ugryzla
Zuzie w plecy.

Kefir mnie nie rusza, najgorsze sa te klotnie i ciagla niepewnosc
ze wszystko co mowie, co robie - robie zle, czasem mozg mi sie robi miekki, chcialabym
wszystko wymazac ale juz za pozno, zdazyl wyplynac mi uchem

Za oknem zbieraja trawe, w ten ostatni - wydaje sie - cieply
dzien roku wszystko wydaje sie takie malo prawdziwe, mam ochote upierdolic sobie grzywke przy samym skalpie tak mnie denerwuje, potem sprzatam wszystko w przyplywie energii, az sie dzieci dziwia...


Za chwile juz nie pamietam, a Amelia przynosi
roze, ktora znalazla w chwastach i rozchylajac cicho platki mowi, Tam Calineczka Spi