30.3.10
28.3.10
i pół
czasem samotność dziwnie samotna szczególnie rano kiedy nic się jeszcze nie wydarzyło wszystko trzeba zacząć od nowa przy ciepłym wietrze dropsy rozsypują się w torebce
24.3.10
19.3.10
nie zawsze o różowym słoniu
Zuzanna,
Czasami nie jest łatwo. Od godziny 7:00 gonię cię do spania. Jest za piętnaście dwunasta. Położyłam się u ciebie pod kołdrą i dopiero wtedy przyszłaś na mnie nakrzyczeć żebym sobie poszła bo idziesz spać i żebym pościeliła ci kołderkę ładnie ten. rożek. ma być tam!! Ale zanim tak spokojnie zasnęłaś próbowałaś wszystkiego by mamusia odebrała sobie życie waląc głową o ściane zmęczenia. Chowałaś się za łóżkiem myśląc że cię nie widzę śpiewałaś happy birthday uciekałaś nie wiem przed czym wracałaś jeszcze bardziej szczęśliwa i zdeterminowana moje ignorowanie wcale cię nie zniechęcało wąchałaś taty stope wystającą spod kołdry śmiejąc się ale smród !! właziłaś pod biórko i stukałaś mi od spodu w szybke szepcząc kuku mama ciągnełaś za myszke całowałaś po brudnym śmierdzącym nigdy jeszcze nie pranym odkąd został zakupiony 3 miesiące temu kapciu przyniosłaś papier kiedy w całej swojej desperacji i bezsilności zaczęłam płakać wiedząc że życia i tak nie mogę sobie odebrać z małym Traktorkiem, który budzi się co piętnaście minut i z tatą twym tak zmęczonym że nawet by się nie obudził.
rok temu
Czasami nie jest łatwo. Od godziny 7:00 gonię cię do spania. Jest za piętnaście dwunasta. Położyłam się u ciebie pod kołdrą i dopiero wtedy przyszłaś na mnie nakrzyczeć żebym sobie poszła bo idziesz spać i żebym pościeliła ci kołderkę ładnie ten. rożek. ma być tam!! Ale zanim tak spokojnie zasnęłaś próbowałaś wszystkiego by mamusia odebrała sobie życie waląc głową o ściane zmęczenia. Chowałaś się za łóżkiem myśląc że cię nie widzę śpiewałaś happy birthday uciekałaś nie wiem przed czym wracałaś jeszcze bardziej szczęśliwa i zdeterminowana moje ignorowanie wcale cię nie zniechęcało wąchałaś taty stope wystającą spod kołdry śmiejąc się ale smród !! właziłaś pod biórko i stukałaś mi od spodu w szybke szepcząc kuku mama ciągnełaś za myszke całowałaś po brudnym śmierdzącym nigdy jeszcze nie pranym odkąd został zakupiony 3 miesiące temu kapciu przyniosłaś papier kiedy w całej swojej desperacji i bezsilności zaczęłam płakać wiedząc że życia i tak nie mogę sobie odebrać z małym Traktorkiem, który budzi się co piętnaście minut i z tatą twym tak zmęczonym że nawet by się nie obudził.
rok temu
13
mrok ... jak kosmaty pies ... a właściwie półmrok i małe światło twojej twarzy i szepty w ciemności jaka ona jest dzika nie jesteś dla mnie tymianek ni róża....
Rozmaryn przypomina bo u dziadka na pogrzebie byl rozmaryn
Rozmaryn przypomina bo u dziadka na pogrzebie byl rozmaryn
11.3.10
11
mam młode nogi w cieniu mówisz na huśtawce i tłumaczysz że ten siniak na kolanie tochoklą zrobiłaś. Czym?? no tym, do mieszania zupy
8.3.10
8
wychodzisz po schodach na każdym zatrzymujesz się na chwilę, żeby zdmuchnąć z niego śmiecia włosa zuzinego loka dmuchasz welon wiszący w szafie i papierowe ptaki pod sufitem dmuchasz nawet wtedy kiedy budzisz się w nocy w ciemnym pokoju dmuchasz ciemność i puste miejsce po niej
1.3.10
Subskrybuj:
Posty (Atom)