16.6.11

ballada o istotkach,

Kaczmarskiego. Zuzia spiewa w samochodzie. A ty krzyczysz do pylacego sie drzewa, drzewo! co robisz!! Drzewo nic. Na kazde pytanie, nic. Dlaczego pomalowalas sciane? Dlaczego odgryzlas Zuzi wszystkie gumki z olowkow? Jeszcze niedawno swiat, wszechswiat caly, a moze tylko moj swiat, byl pelen rzeczy, ktore w ciagu dwoch lat zdarzylas zcalowac. Wszystkie prosiaczki w ksiazkach, pomidory na kolacje, lampki na choince, nocnik po udanym posiedzeniu, manekiny w sklepach, biustonosze z radosnym okrzykiem PESI!!! Kroliczki puszczane lusterkiem po scianie. I kiedy tata wyciagnal pstraga w twoja strone mowiac, daj mu buzi, nawet sie nie zawachalas...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz