"Kiedy umrę, stanę się taką właśnie bryłą. On także. Ileż o tym myślano, mówiono, pisano - a i tak zrozumieć tego nie sposób.
Ręce stanął się ziemią - i oczy, i usta. I pamięć. I niepokój. I grzechy. I prawda. I kłamstwo."
Źle mi z tym że nie umiemy ze sobą rozmawiać. Sprawia mi to fizyczny ból - powiedzieć. To troche jak ten robak w wannie do którego przyczepiła się piana
dawno tak mnie film nie poruszyl. jesli nie zrobil nic
wiecej, to wlasnie poruszyl. i paradoksalnie popchnal
do zycia. wlasnie teraz kiedy myslalam ze zanikam, to cos
ze jest bardzo dobrze lub bardzo bardzo zle ma cos wspolnego
z plamami swiatla na scianie. jest
taka
jedna pora w ciagu dnia i mysle nie ma mnie
i nigdy mnie nie bylo